Od początku istnienia tej strony dążę do tego, żeby mogła ona być wykorzystywana do przeprowadzania referendów w każdej skali. Myśląc o mechanizmie do głosowania należy wziąć pod uwagę szereg czynników:
- ktoś musi stworzyć oprogramowanie
- oprogramowanie musi zawierać mechanizmy do dyskusji, głosowania, jakiś workflow, kontakty, kalendarz, itp
- należy zadbać o ochronę danych osobowych (!)
- musi być potwierdzanie tożsamości (sprzeczne z powyższym!)
- strona powinna móc obsługiwać zarówno każdą wieś jak i cały kraj
- głosowania muszą być odporne na oszustwa
Taka strona do głosowań to bardzo dobry pomysł. Np. moja żona, która umiarkowanie interesuje się demokracją bezpośrednią, też odniosła się do tego z entuzjazmem.
Jeżeli nie wprowadzimy rozwiązań zapewniających dużą wiarygodność, to przystąpienie do głosowań będzie co prawda prostsze zarówno dla ludzi jak i dla nas, ale wyobraźcie sobie uczestnika, który widzi, że wynik głosowania jest inny niż się spodziewał. Może się zacząć zastanawiać, czy to nie jest lipa i może wyjść tak, że zrobimy jeden krok do przodu, ale potem dwa do tyłu, bo jeżeli ludzie nie zapoznają się dokładnie z tym, co oznacza demokracja bezpośrednia, to będą myśleli, że to właśnie takie głosowania i potem słysząc „demokracja bezpośrednia”, powiedzą: „znam to, to do kitu”.
Tak więc, może wystartować od wersji prostszej, ale wyraźnie powiedzieć ludziom, że to tylko na próbę i że przygotowujemy wersję zapewniającą zaawansowaną weryfikację.
Tak więc, może wystartować od wersji prostszej, ale wyraźnie powiedzieć ludziom, że to tylko na próbę i że przygotowujemy wersję zapewniającą zaawansowaną weryfikację.
/dokładnie o to mi chodziło. Na górze mogłyby być nawet wielkie "BETA" (a na początek nawet "alfa). Jak najbardziej należy ludziom wytłumaczyć, że to dopiero początek i co dalej planujemy.
np.
- że na początek weryfikacja jest uproszczona
- że ze względu na brak pieniędzy "za i przeciw" musza być weryfikowane pod względem prawdziwości danych przez samych uczestniczących
- itp
Jak widzicie kwestię wiarygodności naszego modułu/strony do głosowań ? Chodzi o dwie sprawy: podliczanie wyników i weryfikację głosujących.
Strona www.petycje.pl weryfikuje tylko adresy e-mail osób, które podpisują petycje i sprawdza, czy te podpisy-adresy nie są potwierdzane przez programy komputerowe.
Może lepiej zrobić stronę - początkowo dla mniejszej liczby osób (ta liczba mogłaby stopniowo wzrastać) – ale za to z weryfikacją podliczenia wyniku głosowania i weryfikacją osób a nie adresów e-mail, oczywiście przy zachowaniu anonimowości ?
Zdecydowaliśmy w głosowaniu zatytułowanym "Czy głosowanie powinno być jawne czy tajne?" (http://www.demokracjabezposrednia.pl/node/883), że głosowania będą jawne. Ja byłem za tajnością ale zadziałała mądrość tłumu i dzięki temu nie da się oszukać w naszym głosowaniu bo każdy może sobie sam podsumować kto jak głosował.
Weryfikacja odbywa się u nas przez przelew bankowy. Konto na stronie kojarzone jest z nazwiskiem konkretnej osoby. Dzięki temu nie da się zrobić podwójnego konta.
Drugi sposób weryfikacji nad którym pracuję będzie polegał na weryfikacji adresu zamieszkania.
Te 3 środki zastosowane łącznie powodują, że oszustwo jest bardzo trudne do wykonania zarówno przez administratora jak i użytkownika.
Ale to ma być strona nie tylko dla nas. Inni użytkownicy mogą chcieć głosować w sposób tajny. Można to zrobić, zachowując jednocześnie możliwość obustronnej weryfikacji.
Wprawdzie nie jestem przypisany ale pozwolę sobie skomentować:
- http://www.baloti.ch/ jest krokiem wstecz w stosunku do naszego systemu głosowań. Łatwo tam oszukać i nie ma żadnej kontroli nad tym kto głosuje.
- krokiem naprzód mogłoby być wprowadzenie funkcjonalności którą oferuje strona www.petycje.pl tj. po zakończeniu ankiety do adresata jest wysyłany email (lub nawet papierowy dokument). Wadą tego rozwiązania jest to, że wymaga człowieka, który by te papiery/emaile wysyłał.
Można to zrobić na dwa sposoby: ludzie mieszkający w miarę niedaleko od siebie mogą się spotkać i wrzucić do urny kartki ze swoimi adresami e-mail, a drugi sposób to rozlosowanie i rozesłanie haseł do głosowań pocztą konwencjonalną – tu też są różne warianty.
System może być też mieszany – każdy uczestnik może wybrać sobie sposób, jaki mu odpowiada.
A taki sposób?:
- każdy głosujący dostaje losowo wybrany ID, który zna tylko on. Po zakończeniu głosowania, każdy może sprawdzić, że jego ID odpowiada głosowi jaki oddał.
(najlepiej, aby nawet administrator nie był w stanie sprawdzić jaki ID odpowiada jakiej osobie, oraz aby ID były losowane/generowane przed każdym głosowaniem nowe)
/w ten sposób głosowanie jest jednocześnie tajne i nie można fałszować głosów, gdyż każda osoba może sprawdzić, że jej głos nie został sfałszowany.
spróbuje na przykładzie. Organizujemy jakieś głosowanie. Np. w momencie, gdy oddaję głos zostaję powiadomiony, że mój id=123XY i właśnie oddałem głos (dajmy na to na "TAK"). Po zakończeniu głosowania będzie tak jak teraz tabelka z tym jak kto głosował, z tą różnicą, że nie będzie imion i nazwisk tylko właśnie takie id. Np.
123XY = TAK
324FG = TAK
244DH = NIE etc.
Myślę, że takie jednorazowe id powinno być wysyłane na maila. Oczywiście z jednego konta tylko jeden głos. Prawdziwość danych możemy weryfikować jak sobie zażyczymy.
Myślę jednak, że na początek nie wnikałbym aż tak bardzo w weryfikacje kont i danych (np. poprzez sprawdzanie kont bankowych, adersów zamieszkania etc) ponieważ to referendum, o którym mowa i tak nie będzie wiążące. Liczy się liczba osób, która odda głos. Czyli cały system powinien być prosty w obsłudze dla Jana Kowalskiego, wójka Zdziśka i cioci Kasi ;)
Nawet jeśli wystąpią jakieś manipulacje, to nie sodziewam się jakiś wielkich przegięć. Jeśli system się przyjmie można dalej myśleć nad większą kontrolą. Na razie ma to służyć celom marketingowym i podnoszeniu świadomości społecznej.
Odpowiedzi
Wiki z argumentami może
Wiki z argumentami może opierać się na tej technologii:
http://www.wikimocracy.com/wiki/index.php?title=Should+marijuana+be+decr...
Tylko nie powinno być chyba możliwości "stałego" głosowania (albo nie powinno być ono widoczne do momentu zakończenia głosowania)
Od początku istnienia tej
Od początku istnienia tej strony dążę do tego, żeby mogła ona być wykorzystywana do przeprowadzania referendów w każdej skali. Myśląc o mechanizmie do głosowania należy wziąć pod uwagę szereg czynników:
- ktoś musi stworzyć oprogramowanie
- oprogramowanie musi zawierać mechanizmy do dyskusji, głosowania, jakiś workflow, kontakty, kalendarz, itp
- należy zadbać o ochronę danych osobowych (!)
- musi być potwierdzanie tożsamości (sprzeczne z powyższym!)
- strona powinna móc obsługiwać zarówno każdą wieś jak i cały kraj
- głosowania muszą być odporne na oszustwa
Nasza strona wszystkie powyższe warunki spełnia!
Taka strona do głosowań to
Taka strona do głosowań to bardzo dobry pomysł. Np. moja żona, która umiarkowanie interesuje się demokracją bezpośrednią, też odniosła się do tego z entuzjazmem.
Jeżeli nie wprowadzimy rozwiązań zapewniających dużą wiarygodność, to przystąpienie do głosowań będzie co prawda prostsze zarówno dla ludzi jak i dla nas, ale wyobraźcie sobie uczestnika, który widzi, że wynik głosowania jest inny niż się spodziewał. Może się zacząć zastanawiać, czy to nie jest lipa i może wyjść tak, że zrobimy jeden krok do przodu, ale potem dwa do tyłu, bo jeżeli ludzie nie zapoznają się dokładnie z tym, co oznacza demokracja bezpośrednia, to będą myśleli, że to właśnie takie głosowania i potem słysząc „demokracja bezpośrednia”, powiedzą: „znam to, to do kitu”.
Tak więc, może wystartować od wersji prostszej, ale wyraźnie powiedzieć ludziom, że to tylko na próbę i że przygotowujemy wersję zapewniającą zaawansowaną weryfikację.
Tak więc, może wystartować od
/dokładnie o to mi chodziło. Na górze mogłyby być nawet wielkie "BETA" (a na początek nawet "alfa). Jak najbardziej należy ludziom wytłumaczyć, że to dopiero początek i co dalej planujemy.
np.
- że na początek weryfikacja jest uproszczona
- że ze względu na brak pieniędzy "za i przeciw" musza być weryfikowane pod względem prawdziwości danych przez samych uczestniczących
- itp
Witam ! Jak widzicie kwestię
Witam !
Jak widzicie kwestię wiarygodności naszego modułu/strony do głosowań ? Chodzi o dwie sprawy: podliczanie wyników i weryfikację głosujących.
Strona www.petycje.pl weryfikuje tylko adresy e-mail osób, które podpisują petycje i sprawdza, czy te podpisy-adresy nie są potwierdzane przez programy komputerowe.
Może lepiej zrobić stronę - początkowo dla mniejszej liczby osób (ta liczba mogłaby stopniowo wzrastać) – ale za to z weryfikacją podliczenia wyniku głosowania i weryfikacją osób a nie adresów e-mail, oczywiście przy zachowaniu anonimowości ?
Pozdrawiam
Zdecydowaliśmy w głosowaniu
Zdecydowaliśmy w głosowaniu zatytułowanym "Czy głosowanie powinno być jawne czy tajne?" (http://www.demokracjabezposrednia.pl/node/883), że głosowania będą jawne. Ja byłem za tajnością ale zadziałała mądrość tłumu i dzięki temu nie da się oszukać w naszym głosowaniu bo każdy może sobie sam podsumować kto jak głosował.
Weryfikacja odbywa się u nas przez przelew bankowy. Konto na stronie kojarzone jest z nazwiskiem konkretnej osoby. Dzięki temu nie da się zrobić podwójnego konta.
Drugi sposób weryfikacji nad którym pracuję będzie polegał na weryfikacji adresu zamieszkania.
Te 3 środki zastosowane łącznie powodują, że oszustwo jest bardzo trudne do wykonania zarówno przez administratora jak i użytkownika.
Ale to ma być strona nie
Ale to ma być strona nie tylko dla nas. Inni użytkownicy mogą chcieć głosować w sposób tajny. Można to zrobić, zachowując jednocześnie możliwość obustronnej weryfikacji.
Co masz konkretnie na myśli?
Co masz konkretnie na myśli?
Wprawdzie nie jestem
Wprawdzie nie jestem przypisany ale pozwolę sobie skomentować:
- http://www.baloti.ch/ jest krokiem wstecz w stosunku do naszego systemu głosowań. Łatwo tam oszukać i nie ma żadnej kontroli nad tym kto głosuje.
- krokiem naprzód mogłoby być wprowadzenie funkcjonalności którą oferuje strona www.petycje.pl tj. po zakończeniu ankiety do adresata jest wysyłany email (lub nawet papierowy dokument). Wadą tego rozwiązania jest to, że wymaga człowieka, który by te papiery/emaile wysyłał.
Można to zrobić na dwa
Można to zrobić na dwa sposoby: ludzie mieszkający w miarę niedaleko od siebie mogą się spotkać i wrzucić do urny kartki ze swoimi adresami e-mail, a drugi sposób to rozlosowanie i rozesłanie haseł do głosowań pocztą konwencjonalną – tu też są różne warianty.
System może być też mieszany – każdy uczestnik może wybrać sobie sposób, jaki mu odpowiada.
A taki sposób?: - każdy
A taki sposób?:
- każdy głosujący dostaje losowo wybrany ID, który zna tylko on. Po zakończeniu głosowania, każdy może sprawdzić, że jego ID odpowiada głosowi jaki oddał.
(najlepiej, aby nawet administrator nie był w stanie sprawdzić jaki ID odpowiada jakiej osobie, oraz aby ID były losowane/generowane przed każdym głosowaniem nowe)
/w ten sposób głosowanie jest jednocześnie tajne i nie można fałszować głosów, gdyż każda osoba może sprawdzić, że jej głos nie został sfałszowany.
Nie rozumiem. Czy możesz to
Nie rozumiem. Czy możesz to jakoś inaczej opisać?
Czy to jest odpowiedź na to: http://www.demokracjabezposrednia.pl/node/1107#comment-2633
?
W sumie też :) spróbuje na
W sumie też :)
spróbuje na przykładzie. Organizujemy jakieś głosowanie. Np. w momencie, gdy oddaję głos zostaję powiadomiony, że mój id=123XY i właśnie oddałem głos (dajmy na to na "TAK"). Po zakończeniu głosowania będzie tak jak teraz tabelka z tym jak kto głosował, z tą różnicą, że nie będzie imion i nazwisk tylko właśnie takie id. Np.
123XY = TAK
324FG = TAK
244DH = NIE etc.
Myślę, że takie jednorazowe id powinno być wysyłane na maila. Oczywiście z jednego konta tylko jeden głos. Prawdziwość danych możemy weryfikować jak sobie zażyczymy.
Myślę jednak, że na początek nie wnikałbym aż tak bardzo w weryfikacje kont i danych (np. poprzez sprawdzanie kont bankowych, adersów zamieszkania etc) ponieważ to referendum, o którym mowa i tak nie będzie wiążące. Liczy się liczba osób, która odda głos. Czyli cały system powinien być prosty w obsłudze dla Jana Kowalskiego, wójka Zdziśka i cioci Kasi ;)
Nawet jeśli wystąpią jakieś manipulacje, to nie sodziewam się jakiś wielkich przegięć. Jeśli system się przyjmie można dalej myśleć nad większą kontrolą. Na razie ma to służyć celom marketingowym i podnoszeniu świadomości społecznej.